czwartek, 15 lipca 2010

Ostatnio ....

coraz mniej osób mnie rozumie. Tak się zastanawiam, czy to wynika z tego ze zaczynam być bardziej skomplikowany, czy odwrotnie, świat zaczyna taki być ?
Fakt faktem, mój sposób pojmowania niektorych kwestii, ich postrzegania jest zgoła odmienny od przyjetych zachowań większości osób, ale jest za to w zgodzie z moim światopogladem czy stosunkiem do świata ...
Troche to jest czasami upierdliwe i męczące, jak wspomniałem ostatnio coraz bardziej, ale czuję się z tym poki co jeszcze calkiem całkiem. Tylko dlaczego sie oddalam ?

10 komentarzy:

  1. Może po prostu za dużo myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Szczerze mówiąc ostatnio z tym mysleniem to też na bakier jest. brak chęci na cokolwiek ambitniejszego od tvn24 i canal+ sport. czyli masakra :)
    ale jest to związane z tempem żecia, ktrore ostatnio zwiększyło sie w sposob znaczący.
    Chodzi mi o to że nie tyle więcej myslę, co .... inaczej niż inni. I to jest w sumie okej, ale czasami trochę męczy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. 50/50 i think :)
    a na poważnie - boli mni czasami, że swoim sposobem życia kształtuję zycie woich bliskich. Bo może oni by chcieli inaczej ? pelniej ? huczniej ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Za dużo kombinujesz ;)
    Asertywność jest kluczem do wolności tak Twojej, jak ludzi, którzy są przy Tobie, z Tobą. Ludzie są jak naczynia połączone, dlatego warto zacząć od siebie i o siebie się starać. Wtedy można dać najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. mówisz - zacząć od siebie ?
    ja to już w zasadzie kończę tą zabawę :)
    na jakiekolwiek zmiany moze nie tyle że jest za późno ale szkoda pary

    OdpowiedzUsuń
  8. Continuum... :) Nie wierzę w stagnację, jest pozorna.

    OdpowiedzUsuń
  9. szczerze mówiąc to sam sobie przeczę ... masza racje - ostatnie decyzje jakie wpolnie podjęliśmy z Pierwszą były totalnym przewróceniem dotychczasowego życia do gory nogami ... nuda zabija

    OdpowiedzUsuń