coraz mniej osób mnie rozumie. Tak się zastanawiam, czy to wynika z tego ze zaczynam być bardziej skomplikowany, czy odwrotnie, świat zaczyna taki być ?
Fakt faktem, mój sposób pojmowania niektorych kwestii, ich postrzegania jest zgoła odmienny od przyjetych zachowań większości osób, ale jest za to w zgodzie z moim światopogladem czy stosunkiem do świata ...
Troche to jest czasami upierdliwe i męczące, jak wspomniałem ostatnio coraz bardziej, ale czuję się z tym poki co jeszcze calkiem całkiem. Tylko dlaczego sie oddalam ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może po prostu za dużo myślisz?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ostatnio z tym mysleniem to też na bakier jest. brak chęci na cokolwiek ambitniejszego od tvn24 i canal+ sport. czyli masakra :)
ale jest to związane z tempem żecia, ktrore ostatnio zwiększyło sie w sposob znaczący.
Chodzi mi o to że nie tyle więcej myslę, co .... inaczej niż inni. I to jest w sumie okej, ale czasami trochę męczy
Ciebie czy innych? ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń50/50 i think :)
OdpowiedzUsuńa na poważnie - boli mni czasami, że swoim sposobem życia kształtuję zycie woich bliskich. Bo może oni by chcieli inaczej ? pelniej ? huczniej ?
Za dużo kombinujesz ;)
OdpowiedzUsuńAsertywność jest kluczem do wolności tak Twojej, jak ludzi, którzy są przy Tobie, z Tobą. Ludzie są jak naczynia połączone, dlatego warto zacząć od siebie i o siebie się starać. Wtedy można dać najwięcej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmówisz - zacząć od siebie ?
OdpowiedzUsuńja to już w zasadzie kończę tą zabawę :)
na jakiekolwiek zmiany moze nie tyle że jest za późno ale szkoda pary
Continuum... :) Nie wierzę w stagnację, jest pozorna.
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to sam sobie przeczę ... masza racje - ostatnie decyzje jakie wpolnie podjęliśmy z Pierwszą były totalnym przewróceniem dotychczasowego życia do gory nogami ... nuda zabija
OdpowiedzUsuń