wersja oficjalna - tesknimy za dziećmi i nie możemy znaleźć miejsca dla siebie ... pętamy sie po pustych pokojach podświadomie oczekując na chwilę, gdy w drzwiach stanie jeden z drugim , rzuci plecak w kąt przedpokoju i , bez mycia rąk, pogoni do kompa właczając na cały zycher Metallicę albo Iron Maiden ...
wersja nieoficjalna - ....... ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz