niby okazja, żeby coś wypić. albo coś zrobić. zabalować albo coś podobnego.
ale nieeeee ...
kulturka pełna plus opierdalactwo absolutne dzisiaj. i abstynencja.
razem z pierwszą pieczemy, gotujemy, słuchamy płyt i gadamy
za to ...
starszy z kolegami w Złotych Tarasach
młodszy .... z kumplami w knajpie
taaaa ... coś tak jakby zegar dostał pierdolca , duracell'a albo co
nie podoba się to mnie, oj nie podoba ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz