piątek, 30 października 2009

pierwszy piątek tygodnia ...

niby okazja, żeby coś wypić. albo coś zrobić. zabalować albo coś podobnego.
ale nieeeee ...
kulturka pełna plus opierdalactwo absolutne dzisiaj. i abstynencja.
razem z pierwszą pieczemy, gotujemy, słuchamy płyt  i gadamy

za to ...

starszy z kolegami w Złotych Tarasach
młodszy .... z kumplami w knajpie

taaaa ... coś tak jakby zegar dostał pierdolca , duracell'a albo co
nie podoba się to mnie, oj nie podoba ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz