Czyli paleta z Maków Monet'a
A poza tym - pogoda się zrobiła co mi ni cholery humoru nie poprawia, bo gdybym to ja był na ten przykład w mieście Sopot albo Castilione della Pescaia albo gdzie indziej, gdzie do wody dwa kroki to tak, ale jak siedze w biurze to jeden ch...j.
Chociaż może mniej komarów będzie, w dupę kopańców jednych co ostatnio do czwartej rano mi spać nie dawały, i kazały se robić moskitierę na gębę z letniej husty Pierwszej - trzeba to było widziec ....
No i 2cv-ka się trochę lepiej pomyka po mnieście jak na łeb sie nie leje ( bo daszek w takim stanie jest obecnie, że nie ma znaczenia czy jest on zwinięty czy rozwinięty - leje sie na leb i tyle )
no.
p.s. jak by kto potrzebował wspomagania przy puszczaniu pawia - służę kolejną fotką kończyny prawej, górnej. w HD i z lampą. bardzo realistycznie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dawaj fotkę, ja się odchudzam, zawsze i nałogowo, niesmak oraz paw mile widziane:)
OdpowiedzUsuńod wieków pracowałam w domu, mogłam z lapkiem zasiaść na balkonie i grzać stare kości. Teraz jak z obrzydzeniem pomykam na 8 godzin do tzw. biura, za oknem słońce, taki shit...
nie wiem co z tymi komarami... w moich okolicach ani 1 sztuki
no jak bym w ryj dostał ...
OdpowiedzUsuń"Wygląda na to, że nikt nie zaprosił Cię do czytania tego bloga. Jeśli sądzisz, że to pomyłka, możesz skontaktować się z autorem bloga i poprosić o zaproszenie."
mała ?!!!
a bo tam są bezeceństwa powypisywane, które mogą zburzyć wizerunek matki Polki ikony...:))))
OdpowiedzUsuńno i też również nie jestem dumną posiadaczką Twojego adresu mailowego, a tylko tak mogę zaprosic na blog, chyba...
eeeej, ja też chcem!
OdpowiedzUsuńbezeceństwa, bezeceństwa!
Martuu... poszło:)
OdpowiedzUsuń